Gdy tylko zrozumiałem,o co chodzi dziewczynie,delikatnie Puściłem
jej nadgarstek.Mam nadzieję że nie rozbije głowę o szklane płyty..no i oczywiście
utracenie przytomności panny młodej,wywołał wielki zamęt wśród wszystkich.
Zwołali lekarzy,no i niby Miu poczuła się lepiej.Ogólnie ceremonie przelozylismy na jutro.Na szczęście.Heh, po tej całej akcji że ślubem ja z Miu postanowiliśmy się przejść.W końcu prawie się ozenilismy?
<Miuuuu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!