Byłam na cmentarzu i spotkałam jakieś faceta.
- wszystko ok? - zapytał
- Tak - odpowiedział i otarłam łzy
Nadal ją pamiętam. Jej uśmiech, jej piękne niebieskie oczy.
- Jestem Bishamon, a Ty? - zapytałam jak już się ogladnęłam
- Bisha? Przecież to ja Diablo - odpowiedział i się uśmiechnął
Byłam szczęśliwa że to on a nie jakiś nieznajomy. Przytuliłam go.
<Diablo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!