-No dobrze, dziękuję-rzekłam
Uśmiechnęła się.
-Ale nie chodzi o to...
-To o co?-zapytała
-Ja jeszcze ćwiczę
Zaczęłam jeść. Wadera jadła razem ze mną. Jest bardzo miła.
-Ja muszę już lecieć-powiedziałam.
-Ok
Wróciłam do jaskini i poszłam spać. Gdy rano się obudziłam jak zawsze truchtem ruszyłam nad jeziorko. Umyłam się i napiłam. Poczułam głód. Postanowiłam iść na polowanie. Spotkałam Savey
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!