- Ja też cię kocham - powiedziałem.
- Chodź teraz ja ci pokażę mój dom.. - rzekłem.
Szybko wezwałem limuzynę która zawiozła nas do mojego domu.
- Witaj w domu! - zawołałem.
- Alee... - zaczęła.
Po chwili służba otworzyła nam drzwi.Ciągle jacyś służący się nam kłaniali.
<Savey?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!