Dzień jak dzień... Szkoła... Po lekcjach poszłam do miasta. Zmieniłam się w człowieka. Ruszyłam do kawiarni. Zamówiłam gorąca czekoladę z ciastem. Zjadłam szybko i wróciłam na tereny watahy. Tego mi brakowało... Gorąca czekolada i jakieś ciasto... Mmm... Zamyśliłam się, potknęłam i wpadłam na jakiegoś wilka.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!