Emm..nie zrozumiałem zbytnio o co jej chodzi..
Mam z nią spać,czy jak? Troszkę,jakby dziwna sytuacja.
- Spokojnie,podłoga jest wygodna. - mruknąłem. - Chyba dasz radę zaspać sama. - pokazałem jej język.Ta tylko zrobiła minę,rozzłoszczonej pięciolatki.Przekręciłem oczami,po czym rękami zdjąłem Moon ze swoich pleców i położyłem na kanapie,po czym sam na nią usiadłem.Założyła ręce na piersi,znów odwalając tą swoją minę..Uśmiechnąłem się kpiąco.
- Ja nie rozumiem,czy ja mam z tobą spać czy co? - zaśmiałem się,momentalnie kierując wzrok na jej koszulkę.
<Moon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!