Złapałem Zay.
-Dziękuję-pocałowałem ją.
Była wykończona. Wróciliśmy do domu. Opatrzyłem ukochanej rany. Leżała na łóżku, położyłam się obok niej i mocno przytuliłem.
-Idź spać skarbie-powiedziałem czule.
Przykryłem ją kołdrą. Oboje poszliśmy spać. Obudziliśmy się dopiero rano. Gdy ja się obudziłem Zay nie było. Wstałem z łóżka. Była w łazience. Brała chyba prysznic. Zrobiłem jakieś śniadanie. Dziewczyna wyszła z łazienki.
-Hey kochanie-przytuliłem ją.
-Cześć.
-Na stole czeka śniadanie, ja wezmę prysznic.
-Ok.
Wziąłem szybki prysznic. Wyszedłem z łazienki i usiadłem przy stole obok narzeczonej. Zjedliśmy śniadanie.
-Dobrze się dziś czujesz?-zapytałem i ją objąłem.
<Kochanie moje?>
14 sty 2016
Od Rayana - Cd. Zayny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!