8 gru 2015

Od Venus - Cd. Neptuna

- Co powiesz na spacer po lesie miłości? - zaproponował.
- Chętnie - odparłam i zarumieniłam się.
Szliśmy razem wtuleni w siebie. Światło porannego słońca, ślicznie odbijało się w śniegu i strumykach. Z nieba padał biały puch. Doszliśmy na miejsce. Tutaj było po prostu bajecznie! Usiedliśmy razem pod tym samym drzewem co ostatnio. Przypimniały mi się jego słowa:
,, Jeśli będzie trzeba, oddam za ciebie życie. Obiecuję ".
- Neptun?
- Tak Veni?
- Jeszcze raz bardzo ci dziękuję. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła
- rzekłam i po policzku spłynęła mi łza.
- Veni nie płacz. Już wszystko dobrze, tak?
- Tak - odparłam i go przytuliłam.
Siedzieliśmy tak chwilę. Spacerowaliśmy jeszcze przez długi czas. Nie zauważyliśmy nawet kiedy zaczęło się ściemniać.
- Już ciemno. Wracajmy - rzekł Napi.
- Poczekaj. Moglibyśmy pójść jeszcze na plażę Uangaze? Jeszcze jakoś nigdy nie było okazji, aby tam pójść - powiedziałam.
- Okey - odpowiedział i uśmiechnął się do mnie.
Szliśmy powoli. Po chwili byliśmy na miejscu.
- Jak tu slicznie - powiedziałam oczarowana widokiem. Przypuszczałam, że nocą jest tu ładnie, ale że aż tak!?
< Neptun? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!