Spojrzałam na chłopaka.
- Nie... to nic takiego... - powiedziałam.
- Rose, naprawdę możesz mi powiedzieć.
- Nie... nie zrozumiesz...
Wtedy chłopak objął mnie lekko. Siedzieliśmy tak pod drzewem. Gdy była już noc, przestało padać. Chmury zniknęły tak nagle, jak się pojawiły. Na niebie lśniły miliardy gwiazd. Poszłam z Kodym na łąkę. Usiadłam tam, podniosłam głowę, spojrzałam w niebo. Kody usiadł obok mnie. Tak często widzę ten piękny widok, a za każdym razem pogrążam się w marzeniach...
<Kody?>
9 gru 2015
Od Rose - Cd. Kody'ego
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!