Skradałyśmy się powoli. Nagle się zatrzymałam. Wadera zauważyła, że nie idę za nią. Ruszyła w moją stronę
-Sorry, wbiłam sobie coś w łapę-rzekłam.
-Ale już wszystko ok?
-Tak,wyciągnęłam to
Poszłyśmy w kierunku dzików
-Zaatakujemy tego starego, odłączonego od reszty-powiedziała.
-Dobra
<Savey? Bark weny :c >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!