- Ty mały patafianie! - krzyknęłam.
Szybko łapą zgarnęłam wodę i ochlapałam nią basiora.Ten przez chwilę się krztusił.Nie został mi dłużny,po chwili ochlapał mnie.
- A masz - rzekł Chiffa.
Niedaleko był wodospad więc wpadłam na genialny pomysł.
- Może poskaczemy do wody? - zapytałam.
- Dobry pomysł - odpowiedział.
<Chiffa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!