Leżeliśmy jeszcze razem na łące, wtuleni w siebie. Mój nos zanurzył sie w jej sierści, pięknie pachniała,tak świerzo...jak prawdziwa wadera.
Wtuliłem się w nią jeszcze bardziej,jakbym mógł umarłbym za nią,a jakby umierała,umierałbym z nią.
-Mori, kocham cię,kocham i jeszcze raz kocham!
-Diki,nie przesadzaj bo ci żyłka pęknie
-wybacz-zaśmiałem się
<Mori?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!