Pseudonim: Deci, Mate, Cima.
Wiek: 5 miesięcy
Płeć: Samiec, to oczywiste.
Rasa:
- 50% wilka Pogody;
- 50% wilka Lodu
Charakter: Nie da się go teraz dokładnie określić. Jak na razie można powiedzieć, że jest ciekawski i czasem... Jest chamski. Nie za bardzo lubi nowych, nienawidzi zmian. Lubi rozrabiać i robić to, czego nie może. Ruchliwy, nigdy się nie męczy. Często jest niecierpliwy i przy tym tupie nogą bez zmęczenia. Ma swoje zdanie i go nie zmieni. Bardziej uparty od osła, oto co można by powiedzieć o tym basiorze na tą chwilę.
Stanowisko: Tak jak Kasumi... Szlachta nie pracuje xD. Nie no, żarcik. Jak dorośnie, chciałby zostać doradcą Alf, czy coś.
Głos: Kygo-Stole The Show.
Konto: 300 KR
Jaskinia: Ognia
Potomstwo: Pff...
Rodzina:
- Ojciec-Dann;
- Matka- Suzan;
- Brat- Silien;
- Siostra- Kasumi
Moce:
- Związane z rasą;
- Zmiennokształtność;
- Czytanie w myślach;
- Super siła;
- Reszta nie odkryta.
Ulubiony kolor: Biaaaaaaały
Motto: "Jeśli wchodzisz na boisko z początkowym przekonaniem, że przegrasz, to lepiej w ogóle na nie nie wchodź."
Urodziny: 06.12
Lubi:
- Śmiech;
- Czasem lubi porozrabiać.
Nie Lubi:
- Być w centrum uwagi;
- Natrętnych wilków;
- Nadopiekuńczych mamusiek.
Historia: Jak tu dotarł? Nie lubi o tym mówić. Na pewno nie "błąkał się po świecie i dotarł tu.". Nie. Jego historia jest... Neutralna (?). Otóż, gdy miał 1 miesiąc, rodzice powiedzieli mu, że wychodzą na chwilę z jego bratem, a zostawiają z siostrą. Czekał razem z Kasumi, czekał i czekał... I się nie doczekał. Kas miała przeczucie, że coś jest nie tak, więc wyruszyła w podróż i zostawiła go samego. Ona też nigdy nie wróciła, więc postanowił gdzieś wyjść. Miał wiele przygód, tak na prawdę, to pochodził z Indii. Wiele watah go odpychało, ze względu na pochodzenie. Jednak gdy dotarł tu, wszystko się zmieniło...
Inne zdjęcia: Jako dorosły |
Kontakt: Kaja
PS: Wilkeł należy do Stowarzyszenia Zbieraczy Kitu :v
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!