8 wrz 2015

Od Zan CD Newta

- Co?! Chyba Cię pojebało! - wykrzyknęłam - Nie umrzesz!
- Umrę. Nie ma na tę chorobę lekarstwa.
Wstałam i spojrzałam na niego srogo:
- Nie umrzesz i już. Ja tak powiedziałam i kropka.
Wykorzystując nieuwagę chłopaka, próbowałam zamienić nasze energie, lecz on w ostatniej chwili zorientował się, co się święci i zablokował energię.
- Kurczę... - mruknęłam - Myślałam, że zdążę...
- Ale nie zdążyłaś i nigdy nie zdążysz! - zaśmiał się. Nagle Newt zaczął zwijać się z bólu i upadł na piasek.
- Newt?! Nic Ci nie jest?! - zapytałam zmartwiona.
- Nie... Oprócz tego, że zostało mi niewiele chwil życia...
Westchnęłam cicho. Przegryzłam wargę i popatrzyłam na niego z wyrzutem.
- Co się tak gapisz na mnie jakbym Ci zgwałcił kota kapciem?
<Newt?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!