1 lis 2015

Od Sory CD Minho

- No nieźle... - westchnęłam, grzebiąc widelcem w cieście. - Przykro mi i głupio zarazem, przez to, co gadałam... - dodałam, drapiąc się po karku.
- Spoko oko, to nie twoja wina. - odparł. - Jak zjesz, idziemy gdzieś jeszcze? - spytał, kładąc na blacie rękę z dwoma papierami między palcami. Były to wejściówki do kina.
- Czy to jakiś fujowy romans? - pokazałam na bilety. Minho odetchnął ciężko.
- Tobie tylko miłości w głowie. Nie, to horror. - odpowiedział. Ach, horrory, jak miło. Szybkim ruchem włożyłam na sztuciec ciasto i pożarłam je, om nom nom. Wstałam i złapałam za rękę Minho, po czym wybiegliśmy z baru. Chwilę później znaleźliśmy się przed kinem, i o dziwo zebrały się tam tłumy.
- Co do kuźwy? - przeklęłam, widząc ludzi próbujących wbić do środka. Jakaś blachara, stojąca koło mnie odezwała się, kopiąc ze swojego szpilka kolesia stojącego przed nią.
- Premiera "Szybkich i Zakochanych 7"! JA MUSZĘ TAM WEJŚĆ. - po tych słowach walnęła torebką babeczkę w zielonych włosach, która usiłowała ugryźć wysokiego mężczyznę, pchającego ją.
- KURWAAA. Serio?! - jęknęłam, przeciskając się między nabuzowanymi fanami tego gniotu. Mój towarzysz podążał dzielnie za mną. W końcu znaleźliśmy się w środku. Nawet nie zrobiliśmy jednego kroku, grupa żądnych tego filmu, niczym psy kości wepchnęła nas do sali z tymże filmem. Ochroniarz kazał usiąść nam w rzędzie, na szczęście na końcu pomieszczenia. Nie pozwalał wyjść.
- Pięknie, możemy przygotować sobie kubły do pawiowania! - syknęłam, waląc ręką w fotel.

< Minho? Taki mamy klimaaat XD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!