Usłyszałem huk. Na początku już miałem uznać to za jakiś sen i przewrócić się na drugi bok, ale poczułem, że obok mnie nie leży już Ejme. Otworzyłem oczy. Leżała. Ale gdzie indziej niż wcześniej.
Wstałem i powoli do niej podszedłem.
- Ejme, wszystko w porządku? - zapytałem, po czym pomogłem jej wstać.
Ejme?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!