1 lis 2015

Od Tenebris - Cd. Daniela

Podziękowałam Danielowi lekkim skinieniem głowy. Wyszłam z nieco dusznego domu na ośnieżoną ulicę. Wszystko wyglądało jak w przepięknym śnie. Drzewa, krzaki, budynki, trawniki... Wszystko pokryte białym puchem! Chłopak podszedł do mnie.
- Jest pięknie.- wyszeptałam
- W końcu to zima.- odparł z uśmiechem
Złapałam go za dłoń, splatając nasze zimne od mrozu palce.

<Daniel? Weny brak ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!