Wataha Niebieskiej Zorzy? Czyli jednak jestem na czyimś terenie! Poza tym, ona jest przecież waderą Gamma! Cofnęłam się jeszce o krok, bojąc się zrobić cokolwiek, co pozwoliłoby mi na ucieczkę.
- Ja... - wyjąkałam. - Prze... Przepraszam! - wykrzyknęłam, a w moich oczach pojawiły się łzy.
Wadera spojrzała na mnie zaskoczona.
- Nie wiedziałam... Nie chciałam wtargnąć na wasze tereny... Proszę, nie zabijaj mnie! - powiedziałam błagalnym tonem.
Po moich policzkach spłynęło kilka srebrnych łez. Patrzyłam na waderę z nieukrywanym przerażeniem.
< Miu? Mała się boi, nooo >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!