Teraz bałam się trochę mniej i nim miałam wyjść zdecydowałam, że zapytam ją o to i owo.
-Wilk Anioł? To dlatego masz skrzydła?-zapytałam przechylając łebek i przyglądając się jej z uwagą. Wyglądała trochę jak ja. To znaczy, że ja też mogę mieć coś z tej rasy? Rose uśmiechnęła się i powiedziała.
-Tak, to dlatego. Z tego powodu mam też białą sierść.
-A czy... Jakie masz moce?- to pytanie było dla mnie bardzo ważne. Ja osobiście nie miałam jeszcze żadnej, a moją jedyną obroną był kot, który wtedy gdzieś się zapodział. (Mały potwór pewnie wylegiwał się w jakiejś dziurze.)
-Mogę leczyć niewielkie rany, latać oczywiście, zmieniać postać na anielską, tworzyć kule światła...-wymieniała. Ciekawe, czy zastanawiała się, po jakiego grzyba jest mi to potrzebne. A to zwykła ciekawość, nic więcej. Ale jej powodów było kilka. Po pierwsze- co ja będę mogła robić a po drugie- nie za dużo wiedziałam o czymkolwiek. Moi rodzice zginęli, tułałam się sama nie mając pojęcia o niczym. Samouk można powiedzieć, jeżeli chodzi o polowanie. A rasy to już dla mnie czarna magia.
(Rose?)
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!