Czy wadera zaczeła się dusić? Pomyślałem w głębi duszy. Zaczołem powoli klepać ją po plecach, a wadera jedynie zaczeła kaszleć wodą, po chwili przestała.
-Żyjesz!?
- Nie widać?- zapytała
- Widać- mruknąłem
Wsdera usiadła na trawie, a ja się do niej dosiadłem.
- Nie zostawisz mnie? -.zapytała
- Nie sądzę
Dziewczyna zaczeła znów patrzeć w górę, a ja jej to przerwałem.
- Bóg ci nic nie pomoże- wymamrorałem
- A może pomoże?
- Może? - powiedziałem-Nie
- Czemu ty akurat spadłeś mi z nieba?- zapytała
- Po pierwsze nie spadłem, bo z czego? być może z dachu (XD), ale chociaż jestem wzorem!
Dziewczyna zbladła i zmrużyła lekko oczy, mówiąc.
- Wzorem? Chyba pomyliłeś się, z kimś innym nie sądzisz?- zapytała
- Nie
- Pff... wzorem bym cię nie nazwała
- A czemu nie?- zapytałem dumny
< Banderuś? Powodzenia >
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!