Spojrzałam na Cuttle. Miałam dziwne obawy. Nie wiem czemu... Spokojnie Rose, to tylko przeczucia. Jesteś zdenerwowana tym co się ostatnio działo, stałaś się nieco nadwrażliwa, to wszystko! Racja.
- Czemu nie - odparłam, zdobywając się na lekki uśmiech.
- No to może... nad Rwący Potok? - zaproponowała.
- Dobrze...
Wyszłyśmy z jaskini, ale całą drogę przebyłyśmy w milczeniu. Cały czas rozglądałam się dookoła, zahaczając wzrokiem o każdy szczegół otaczającego mnie świata.
< Cuttle? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!