-Można się w sumie przejść. - Odparłem bez namysłu. Sama myśl o pizzy której długo nie jadłem spowodowała u mnie głód i burczenie w brzuchu.
-Cieszę się, że nie postanowiłaś mi dać w ryj za pewne słowa po przemowie. - Dodałem po chwili.
-Czasem warto wysłuchać innych, wiesz? - Spytała mnie z innym uśmiechem niż wcześniej. Spoglądając na mnie, równocześnie zmieniając się w kobietę. Słysząc jednak tamte słowa nie zareagowałem. W pewnym momencie i ja przemieniłem się z wilczej formy na ludzką.
Byliśmy tuż nieopodal miasta. Szliśmy wzdłuż szosy z górki, gdy nagle przyszło mi na myśl pewne pytanie:
-Jaką pizze lubisz?
-Zależy. Ale z chęcią bym zjadła coś z kurczakiem.
-No w porządku. - Odsapnąłem cicho. Nie mogłem znaleźć żadnego tematu, więc szliśmy w ciszy.
Na szczęście w szybkim tempie dotarliśmy na miejsce. Wchodząc do budynku można było wyczuć woń pieczonego ciasta i przyprawionego mięsa... Aż szkoda by było wychodzić. Nim się obejrzeliśmy przed nami na stole pojawiło się nasze wspólne zamówienie.
-Smacznego.
-I nawzajem.
Od ostatniej mej przemowy nasza rozmowa nie była taka jak przedtem. Występowały tu teraz tylko krótkie słówka, miłe gesty i długie męczące cisze.
Gdy zjadłem swoją część pizzy, westchnąłem. Tak od niechcenia, tak bo chciałem.
-A ten wilk, ten brązowy to kto to był? - Niespodziewanie usłyszałem głos Disapre.
-A, mój brat.. Vasster. Pewnie zrobiłby Ci dłuższą przemowę i z sensem. - Zakpiłem z uśmieszkiem. Wpatrywałem się w swój talerz, bo cóż innego mogłem robić?
-No nawet przystojny był. Fajne imię ma. Przedstawisz mi go?
-Nie rozmawiam z nim za często, ale pewnie przesiaduje w mieście. Mam z nim spiny.
-Ooo, odwiedzimy go?
-Serio? - Spytałem zażenowany. - Mogę Cię zaprowadzić, ale ja tam nie wbije. Załatwię swoje sprawy, a ty z nim poroznosisz. Ostrzegam... ma dziewczynę o ostrym temperamencie.
-To masz lepszy pomysł co by tu porobić?
-Najpierw zjedz tłuścioszku. - Oparłem się o stół i patrzyłem jak dziewczyna je ostatnie kęsy. Myślałem także co by się stało, gdybym ją tam zaprowadził. Pewnie by na mnie krzywo spojrzał. Ehh... Zerknąłem na staromodny zegar, który wisiał na ścianie.
__________________
Disapre? ._._.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!