- Dzień dobry! - zawołałam na siłę się uśmiechając. Oby Rose nic nie wyczuła...
- Hej. - otępiale mruknęła i wstała kiwając się na boki, jakby była pijana.
Propozycja, którą złożyła mi matka, była naprawdę kusząca, jak i bardzo... Wzruszająca...? No, w każdym bądź razie, musiałam nad tym trochę pomyśleć. Zdradzić przyjaciółkę, wierną, najwspanialszą przyjaciółkę, czy też matkę, matkę, która w ogóle się Tobą nie zajmuje, nie liczy się z Tobą, z Twoimi uczuciami, nie ma zamiaru z Tobą rozmawiać, ma Cię gdzieś... Na pierwszy rzut oka z pewnością przyjaciółka! Ale uwierzcie... Matka, choćby nie wiem jak niedobra była, to zawsze matka. Chcesz, by była z Ciebie dumna...
Westchnęłam cicho i podeszłam do Rose.
- Pójdziemy na jakiś spacer, hmm? Tak dla... Odstresowania. - udało mi się wymusić uśmiech.
<Rołs?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!