3 lut 2016

Od Lily - Cd. Arona

-Niby matka mnie porzuciła, ale okazało się, że umarła. Radziłam sobie sama. Jakiś wilk z WNZ mnie znalazł... I tak oto tu jestem...
-Yhym-mruknął.
-Ej może pójdziemy na jakąś imprezę?
-Czemu nie?
Aron powiedział, że w pobliżu jest impreza dla nastolatków. Wyszliśmy z mieszkania. Powoli robiło się ciemno. Dotarliśmy. Weszliśmy do środka. Usiedliśmy przy stoliku. Aron gdzieś na chwilę poszedł. Przyczepił się do mnie jakiś chłopak. Próbował mnie podrywać. Nie udawało mu się. Po pewnym czasie zaczął mnie wkurzać.
-Odczep się ode mnie-warknęłam.
Ten jednak mnie nie posłuchał. Akurat przyszedł Ari.
<Aron?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!