-Odwal się-Mruknęłam zażenowana jego zachowaniem.
-A co, nie wolno się przywitać?-Odparł.
-Ze mną nie warto.-Odparłam szybko próbując go minąć. Ten jednak zagrodził mi drogę sobą.
-Jestem zajęta, piesku-Warknęłam zmieniając się w Caith Sith i strzeliłam mu w nos ogonem. Położyłam dłoń na swojej broni.
-Czym niby?-Odparł.-Red jestem.
-Nie twój biznes. A tak poza tym, to jakoś przeżyłabym bez świadomości, że masz imię jak kolor.-Zauważyłam kątem oka, że jego zęby są dziwnie długie. Wampir, pomyślałam. Spojrzał na moje uszy i ogon.
-Fajne uszy i ogon, kotku-Zaśmiał się. Wkurzyłam się i już miałam go walnąć, kiedy zmienił się w człowieka i przytrzymał moją pięść.
<Red?>
Asado, odpisz też Jack'owi. :<
OdpowiedzUsuńDobra, dobra xdd
Usuń