27 gru 2015

Od Savey cd Alphonse'a

Po chwili zobaczyłam, że coś jest nie tak. Nie miałam już siły biec dalej, nie z tymi ranami które jeszcze miałam. Noga zaczęła mnie boleć nie do wytrzymania.
- Al stój ! - krzyknęłam.
- Ooo nie, nie dam ci wygrać - powiedział.
- Błagam cię stój !
On się nie zatrzymał.
- Al wygrałeś ! - krzyknęłam.
Ten szczęśliwy zatrzymał i podjechał do mnie kłusem.
- Poddajesz się ? - zapytał stając obok mnie.
- Tak... - powiedziałam cicho łapiąc się za nogę.
Ten uśmiechnął się do mnie. Złapałam mocno lejce.Wskoczyłam na jego konia, twarzą do niego. Przytuliłam go delikatnie, delektując się jego bliskością.
- Wygrałeś - powtórzyłam mocniej się przytulając.
< Al ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!