Spojrzałem na Waderę, w ogóle się nie bała, uśmiechnąłem się szeroko
i poszedłem z nią na spacer, nie wiedziałem co powiedzieć...zacząłem czuć w sobie lekkie zawstydzenie z tego że prawie się nic nie odezwałem
ale w końcu
-ładna jesteś
-dzięki...o patrz, jeleń
O nie polowanie, jestem najgorszy w polowaniu
biegłem za nim, wpadłem w poslizg,a Mady pobiegła za nim, dołączyłem się po minucie jak się musiałem pozbierać, wytworzyłem kulę ognia i rzuciłem nią w jelenia, trafiłem martwy jeleń upadł na ziemię
-smacznego-puściłem oczko
<Mady?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!