Spojrzałam z niemałym zaskoczeniem na białe stworzonko, siedzące na ramieniu mojej towarzyszki.
- Tobie też przydałoby się jakieś imię, co? - zamyśliłam się, przyglądając się uważnie zwierzęciu.
Na pierwszy rzut oka widać było, iż to samiczka, więc i imię musiało pasować do płci.
- Będziesz Nala. Co ty na to? - spytałam pogodnie, ponownie sadzając sobie Nalę na kolanach.
Dopiero teraz zwróciłam uwagę na to, że podczas przenoszenia się tutaj, nieświadomie przybrałyśmy ludzkie formy. Nala wciąż cicho prychała na Ori'ego, pomimo, iż on jedynie spoglądał na nią przyjaźnie. Po chwili jednak nabrała większej pewności siebie i przybliżyła się nieco, bacznie obserwując zwierzaka.
<Miu? Brakowen...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!