Uśmiechnąłem się,spoglądając na rozmarzoną dziewczynę.
Wydawała się sięgać po stare dobre czasy.Czasy bezkarnej młodości? Ach,też wspominam je dość dobrze. - Hy. Ciekawi mnie Twoja mina gdy będziesz skakała na bungee. - Zaśmiałem się..wyobrażając sobie dziewczynę,która drze się w niebogłosy, gdy jej główa prawie styka się z ziemią.Miu jedynie uniosła kąciki ust,tworząc dość uroczy,głupi uśmiech.
Akurat z Miu zdarzyło mi się przeżyć wiele..Hm razem przenieśliśmy się do Egiptu,o ile się nie mylę,gdzie byłem władcą,a owa dziewczyna prawie została moją 'żoną'.Zaśmiałem się cicho,przypominając sobie nasze niby przy ołtarzu. - Według mnie skakanie na bungee byłoby ciekawym doświadczeniem. - wzruszylem ramionami. - Możemy wypróbować o..zobaczymy,c-nie? - spojrzałem na nią z ukrytą radością.
<Miuuu? Się naczekałaś biedulko >
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!