5 mar 2016

Od Say - Cd. Reik'a

Fajnie, że pozwolił nam zwiedzić ten piękny las. W końcu lepiej poznam tereny watahy. Odbiegłam od Reika i usiadłam na kamieniu patrząc na swoje odbicie.
- Pięknie tu... - powiedziałam patrząc wokół.
- Fakt... ten las jest piękny... - odparł i podszedł. Usiadłam koło wody. Dotknęłam łapą wody i uniosłam wodę w formie kulki. Uformowałam ją w rybę i poprowadziłam do wody. Zaczęła pływać jak prawdziwa.
- Można tu się odprężyć... - zamknęłam oczy. Poczułam jak Reik siada koło mnie. Czułam się... dziwnie w jego towarzystwie... nie negatywnie, ale... miłe uczucie mnie wtedy przepełniało. 
- Reik...
- Hm?
- Czy długo tutaj jesteś? - spytałam.
- Trochę na pewno... - uśmiechnął się. Popatrzyłam na wodospad... wnet wpadł mi do głowy pomysł. Lekko popchnęłam Reika tak, że wpadł do wody. Gdy wypłynął miał na głowie lilie. Zaczęłam się niekontrolowanie śmiać. Poczułam jak mnie łapie za ogon i też wciąga do wody. Wynurzyłam się i zaczęliśmy się bawić w wodzie jak dzieci chlapiąc się. Zanurkowałam pod wodę. Nie martwiłam się, że utonę. Też się zanurzył i stworzyłam mu bańkę z powietrzem by mógł dłużej siedzieć pod wodą.
- Widzisz coś? - spytałam pod wodą. Przytaknął. Patrząc na swoje łapy wywnioskowałam, że zmieniłam się w formę wodną. Zaczęłam płynąć wokół niego. Ten popatrzył na mnie zaciekawiony.
- Nie wiedziałem, że masz bliznę - odwróciłam się i zobaczyłam, że moje futro tak się ułożyło, że było widać bliznę na moim oku po pazurach mojej siostry... 
- Tak mam... pamiątka... - odparłam. Wynurzyliśmy się i wysuszyliśmy. Zmieniłam się już w normalną formę. Poszliśmy z Reikem nad jezioro. Usiadłam obok niego. Okrył mnie swoim skrzydłem. Lekko się uśmiechnęłam. Say... ty marzycielko... wiesz, że to tylko zawracanie głowy... 

<Reik? Hah lilia :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!