12 mar 2016

Od Nenyto cd Mizuko

Dziewczyna spojrzała się na mnie, zagryzłem zęby ze złością. Uchyliłem się i mocno ścisnąłem jej ramię. Mizuko wstała spoglądając na moją twarz.
-Powiadasz śpię z misiem? - Przysunąłem się do niej. - To miś Savey, prawdopodobnie od jej kochasia. Trochę prywatności dziewczynko. 
-Ale no, przepraszam! Mam paść na kolana i błagać o litość?- Dodała od siebie z ironią w głosie. Puściłem ją. W końcu to jej pierwszy wybryk co do mej osoby, po co się spinać?
-To słowo jest tak wartościowe, jak gówno na chodniku. Na kolana, może wieczorem.- Splunąłem na bok. Delikatny dreszcz złości spowodował u mnie lodowatą skórę oraz chęć na nikotynę. Mizuko siedziała cicho, kalkulując moje słowa.
-Będziesz śmierdział, wywal to!
-A kim Ty jesteś, aby mi mówić co robić?- Posłałem w jej stronę lekki, naiwny uśmieszek podpalając skręta.
-A kim mogę być? - Zaśmiała się i wyrwała mi przedmiot z ręki. Złamała, a następnie zdeptała z pewnością siebie.
-Aktualnie? Trupem. - Warknąłem w jej stronę i złapałem. Przerzuciłem ją przez ramie po czym skierowałem się do mostu nad skalistą rzeką.
-Dobra, odkupię Ci... zostaw mnie! - Prośby czy też  uderzanie mnie w plecy, w niczym jej nie pomogły. Będąc na miejscu wyczarowałem na wolnej przestrzeni platformę z lodu. Zostawiłem tam Mizuko. Miała szansę uciec, ale chyba z lekka nie pomyślała.. A platforma? zaczęła się kruszyć.
-Nenyto, nie wygłupiaj się no... przepraszam...! Weź mnie stąd. - Krzyknęła po ujrzeniu, że nie ma miejsca tam miejsca. Było to takie monotonne...
-Nie wiem jak Ty, ale ja się doskonale bawię.  Nie ma się czego bać. - Zmrużyłem oczy, a platforma się stopiła. Dziewczyna lecąc w dół wykrzykiwała moje imię, normalnie jakby orgazmu dostawała. Odwróciłem się, a w podświadomości stworzyłem Dantego rozdrażniając bardziej swój ból głowy.
Miał on tuż tuż nadlecieć z tamtą marudą. Czekałem i czekałem. Miałem nadzieję, że mi go nie skrzywdzi. Drugi taki by mnie kosztował pewnie braku siły na poruszanie się. Mizuko lądując ze smokiem od razu z niego zeskoczyła i próbowała do mnie podejść.
-Nadal mało Ci? Co Ty się tak na mnie rzucasz? Wiem, że jestem zajebisty. Ale Ty i Ja? no kotku... za takie coś? Możesz jedynie skończyć w lodowej trumnie.
___________
Mizuko? Leeeecisz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!