13 mar 2016

Od Morgiany CD Zena

-Co jest do jasnej...-Zapytałam wciąż zdenerwowana, aż w końcu obróciłam głowę i zauważyłam około dziesiątki, nie, pięćdziesiątki dusz różnego pochodzenia. Większość z nich to były zwyczajne dusze potworów, ale było też około trzech dusz wilków. Przełknęłam głośno ślinę.
-Czemu tu jest ich tak dużo?-Zdziwiłam się, a kiedy nie usłyszałam odpowiedzi, zaczęłam bić Zena po plecach.
Nagle poczułam, że Zen robi zdecydowany ruch mieczem. Nie miałam odwagi się odwrócić. Po paru minutach odezwał się:
-Już okay-podniosłam wzrok, a kiedy zauważyłam, że żadnego potwora już nie ma, z obrzydzeniem odepchnęłam Zen'a i odwróciłam się na pięcie. Poszłam w stronę ulicy.
-A ty dokąd?
-Po ramena-powiedziałam-tobie też kupię. Ale potem mi oddasz kasę.
Weszłam do pierwszej lepszej restauracji i zamówiłam dwa rameny.
-To będą 1033 jeny-powiedział sprzedawca. Podałam mu banknot 1000-jenowy i monetę pięcio-jenową. Stwierdziłam, że powinien zatrzymać resztę. Przecież za 2 jeny nie można nawet bułki kupić, więc niech zatrzyma. Usiadłam przy stole obok okna, przy okazji biorąc dwa soki aloesowe z automatu. Zen usiadł tuż obok mnie, więc usiadłam po przeciwległej stronie stołu.
-Co ty taka miła dla mnie się zrobiłaś?-Zdziwił się białowłosy.
-Ja? Miła?-Zastanowiłam się chwilę. Jednak, żeby powstrzymać go od jakichś fantazji powiedziałam:
-W sumie dzięki tobie nie musiałam się przemęczać z zabijaniem tych duchów, więc to taka forma zapłaty. Ale potem mi oddasz 200 jenów-zmrużyłam oczy.



<Zen?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!