▼
30 mar 2016
Od Kazana CD Sav
Trochę bałem się, że będę tatą. Podrapałem się w tył głowy po czym wyszedłem z jaskini, postanowiłem się zachlać, aby złagodzić strach, wyciągnąłem gdzieś przechowaną butelkę czerwonego wina, po czym prosto z centrali upiłem łyka, i spojrzałem z górki na wejście do jaskini Savey.
Jak ja sobie z tym wszystkim kolejny raz poradzę, z Rikim było podobnie
ciągły strach przed tym że, mu się coś stanie.Ciągłe zmartwienia.
Gdy flaszka była do połowy, podeszła do mnie Uraza
-Witaj,uch nie przesadziłeś z tym winem?-spytała
-Ach nie rozumiesz tego-powiedziałem już lekko upity-kolejne zmartwienia i strach, a może jednak...ty to rozumiesz bo masz własne, ale ty chyba nie miałaś takich problemów jak ja mam teraz
Uraza starała mnie pocieszyć, i udało jej się ale częściowo,wywaliłem butelkę za siebie i poszedłem do Savey,starałem się to ukryć że jestem pijany.
<Savey?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!