Odwróciłam się w kierunku krzaków i zerknęłam na Mori.
- Uciekajmy - powiedziała.
- Nie, ja nie uciekam - rzekłam.
Demony już tak mają, nie uciekają i nigdy nie ucieknę, Zobaczyłam sześć par czerwonych ślepi i zaśmiałam się pod nosem.
- Panowie na obiad ? - zapytałam uśmiechając się podle.
- Tak, dzisiaj na obiad dwie wadery, wyśmienite wa..
- Po moim trupie - przerwałam mu.
Gdy jeden z nich wyskoczył na nas owinęłam go cieniem a on sam upadł na ziemię.
< Mori ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!