W reakcji na ostatnią część wypowiedzianego przez niego pytania, zaczerwieniłam się potwornie. Mi mogło chodzić o wszystko, ale raczej o nic szczególnego. Oburzył mnie tym, że zechciał spać na podłodze. Oj nie, na to bym nie pozwoliła. Przecież, mimo wszystko, był moim gościem, a także... chyba przyjacielem. Nie oczekiwałam od niego wiele, bo osoby przeciwnych płci zachowywały się wobec siebie po prostu dziwnie.
- N... Nie!- zaprotestowałam- Ja będę spała na fotelu... Wystarczy, że od czasu do czasu będziesz miał na mnie oko... To ja pójdę po pościel...
Ha! Jakoś udało mi się wybrnąć z krępującej sytuacji, którą sama wywołałam. Nie dając Danielowi nawet szansy na odpowiedź- popędziłam do swojej sypialni po kocyk i poduszkę. Często spałam w salonie, dlatego też takie fotelowe nocowanko nie było dla mnie niewygodne. Wchodząc do salonu, od razu owinęłam się kocem i weszłam na fotel. Poduszkę podłożyłam pod głowę, choć i tak była zbędna.
<Daniel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!