Leżałam se pod drzewem, jakieś terz kroki odemnie znajdywała się zeka. Podniosłam się z ziemi podeszłam do rzeki i dałam głowę do wody, po chwili poczułam dotyk na moim prawym boku. Wyjęłam głowę z rzeki i ujrzałam bialoczarnom warstw z żółto niebieskimi oczami.
-Co robisz?
Zapytała mnievwadara.
-Topie się.
Powiedziałam z uśmiechem.
-Kim jesteś?
-Bishamo, a ty.
-Mine.
-Mine?
Wadara popaczyła się namn8ie jagby zobaczyła ducha.
-Coś się stało?
-Nie nic.
Dałam jednom łapę do przodu i wpadłam do rzeki a wadara zaczęła się śmiać.
-To takie śmieszne?!
Ochlapałam wadare wodom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!