Poczułem jak coś,albo raczej ktoś ciągnie mnie za ramię.
To zachowanie spowodowało natychmiastowe zbudzenie się..
Okazało się,ze nie było to kto inny jak Moon..W sumie kogo
innego mógłbym się spodziewać w mieszkaniu w którym nie ma obecnie
nikogo innego? Zbudziłem się.
- Coś się stało? - powiedziałem z deka
zakłopotany..Nie wiedziałem jak się zachować w tej sytuacji, do tego
dziewczyna była ubrana w koszulkę,która mnie trochę jakby rozpraszała?
A może..bardziej czułem się nieswojo?
<Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!