Gdy dotarłam na miejsce było już po dwudziestej. Od razu wzięłam się do roboty.
~~~~~~~~~~~~
Na końcu spotkałam mojego najemce ?! Co to ma być?!
- Zabiłaś mi wszystkich więc względem umowy ja cię mogę zabić!
- Jakiej umowy ?!
Podszedł do mnie i odsłonił mi ramię które zawsze ukrywałam. Przystawił mi pistolet do głowy.
- Ostatnie życzenie ?
- To jest moje największe życzenie!
Rzuciłam się na niego i szybko zastrzeliłam. Byłam ranna w brzuch od sztyletów jednego przeciwnika.
~~~~~~~~~
Weszłam do domu po drugiej i rozejrzałam się po przedpokoju. Było tam jak zawsze, panowała cisza . Złapałam się za brzuch i położyłam się z wycięczenia na ziemi, puszczając z ręki zakrwawiony sztylet.
< Córeczko ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!