W nocy się obudziłam. Obok mnie leżała mama. Przytuliłam się do niej. Znów Zasnęłam. Rano wstałam dość wcześnie. Mamy nie było obok mnie. Ubrałam się szybko i poszłam do kuchni. Był tam Al i mama.
-Cześć mamo, cześć Al-powiedziałam.
-Hej córeczki-rzekła mamusia.
-Witaj Lily
Poszłam z mamą do jadalni. Przyszedł też Al. Zjedliśmy śniadanie.
-Pojedziemy do stajni?-zapytałam.
-Jasne
Ucieszyłam się. Ubraliśmy się i pojechaliśmy do stajni. Tęskniłam za Misti. Podeszłam do klaczy i poglaskalam ją po czole.
-Hej malutka-wyszeptałam.
<Mamciu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!