Gdy szłem przez Las Miłości zobaczyłem piękną waderę. Podszedłem do niej. Jej oczy błyszczały jak perły. A jej uśmiech był cudowny.
- Hej - poszedłem
- Witaj - powiedziała z uśmiechem
- Jestem Town, a Ty?
- Muza, jeśli chcesz mogę być twoją Muzą - powiedziała po czym się zaśmiała
- Jaka piękna
- Dziękuję
- Powiedziałem to na głos?
- Tak - zaśmiała się
- Chesz się przejść?
- Z przyjemnością
Szliśmy po Lasie Miłości, gdy nagle zobaczyłem królika
- Poczekaj - powiedziałem
- Ok
Po chwili przyszedłem z królikiem w pysku
- Nie musiałeś - powiedziała i się zarumieniła
<Muza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!