Przeniosłem jej usmażonego królika.
- Jak się spało? - zapytałem
- A dobrze, a panu? - uśmiechnęła się
- Również - odpowiedziałem
Muza uszykowała stół i śniadanie (królika i coś jeszcze).
- Smacznego - powiedziała
- Na wzajem
Jedliśmy, gdy nagle do jaskini wszedł wielki wilk (chyba basior XD)
- Dajcie się poczęstować - powiedział z łobuzerskim uśmiechem
- Nie wystarczy - powiedziała Muza
- To Wy nie będziecie jedli - powiedział i zahipnotyzował Muzę, przesunęła się i ustąpiła miejsca basiorowi.
- Ej! - zawołałem - Zostaw ją!
- A co mi niby zrobisz? - zapytał
Wbiegłem na basiora i zacząłem go bić i drapać, przeciwnik również zaczął bić i drapać.
<Muza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!