- Jezu ile ty wiesz na temat ras - zauważyłam.
- Lata praktyki.
- Lata wojny...
- O co chodzi? - zapytał.
- Ja nic na ten temat nie wiem bo kazano nam poprostu zabijać..Zazdroszcze ci że poprostu tyle wiesz...Bo gdybym ja nim walczyła znalazłbyś mnie zmasakrowana i pewnie nie do zidentyfikowania...- powiedziałam cicho.
Ten popatrzył na mnie zdziwiona, odwróciłam wzrok i zacisnęłam powieki.
- Hej na pewno by tak nie było - starał się mnie pocieszyć.
- Taka prawda..
Ten przecząco pokręcił głową. Zaśmiałam się i stanęłam przed nim w bojowej pozycji.
- No dobrze mistrzu, to jaka taktyke masz na mnie - powiedziałam z uśmiechem.
< Kiba? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!