Popatrzyłam na basiora z miną „Chyba cię głowa boli”. Chłopak uśmiechnął się do mnie i powiedział coś kelnerowi na ucho. Gdy ten odszedł zwróciłam się do chłopaka.
- Al chyba cię głowa boli…..
- Mnie nic nie boli – zaśmiał się cicho.
- Nie musisz tego robić naprawdę, zapłacę za siebie..
- Nie będziesz za siebie płacić, ja zapraszam, ja płace.
- Dziękuję – uśmiechnęłam się.
Nie wiem dlaczego to robił ale bardzo go lubiłam. To było naprawdę miłe z jego strony ale bardzo mnie interesowało dlaczego. Po chwili kelner przyniósł przystawkę.
< Al ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!