Obejrzałem Lunę. Wyglądała tak uroczo! Zmieniłem się w ludzką postać, przyjmując wygląd wysokiego (jak na swój wiek) chłopca o blond włosach i czerwono-zielonych oczach.
- Dorośli nie będą się czepiać? - usłyszałem pytanie Luny. Spojrzałem na nią i szeroko się uśmiechnąłem.
- Idziemy tylko do miasta. Tego drugiego, które nie jest zbyt oddalone od naszych jaskiń. - odparłem i pisałem dziewczynie dłoń. - Idziemy?
< Lunaa? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!