Miałam uwieść syna alfy?!
- Przecież ja nie umiem! - krzyknęłam.
- Spokojnie, dasz radę. Skoro jest w tobie zakochany, to nie będziesz musiała się zbytnio wysilać - odparła ze śmiechem Sav.
- No dobra...
Siedziałyśmy tam, czekając, aż śnieżyca się skończy. Nagle usłyszałyśmy głosy dobiegające sprzed jaskini.
- Kazał je szybko znaleźć. Poszukajmy jeszcze w tej jaskini - powiedział jeden z wilków.
Gdy tylko weszli do jaskini Savey rzuciła się na nich z ukrycia i prędko ich zabiła.
- Dzięki...
~~~~~*~~~~~
Kilka godzin później śnieżyca przeszła. Wyszłyśmy z jaskini. Ostrorznie szłyśmy, by nikt nas nie zauważył. W oddali dostrzegłam Amira.
<Savey?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!