Jak mówiła wadera, tak zrobiłyśmy. Skierkwałyśmy się do, wiecznie pustej, jaskini Miu. Wadera, jak gdyby nigdy nic, leżała rozłożona na legowisku.
- Obudzić ją? - zapytała Pazzo. Przytaknęłam jej.
- Ona nie śpi. - usłyszałyśmy, zanim którakolwiek zdążyła siebie ruszyć. Lekko siebie speszyłam, ale udało mi się to ukryć. Miu usiadła i obserwowała nas.
- Tooo.. Co was sprowadza w moje skromne progi?
- Chciałyśmy, żebyś pokazała nam jakieś tereny.. - powiedziałam cicho. Na pysk Miu wdarł się delikatniy uśmiech.
- Nigdy nie proszono mnie o pokazanie terenów... - powiedziała. - Ale zawsze musi być ten pierwszy raz.
<Pazzo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!