- Zapewne jesteś nowy...- rzekła wadera
- Tak.Niedawno dołączyłem wiesz...nieważne.-rzekłem
- Może oprowadzisz mnie po terenach watahy?-zapytałem
Pokiwała na znak że się zgadza.Oprowadzała mnie po terenach mojego nowego domu.Nie mówiłem jej jeszcze dlaczego trzymam się z dala od innych z watahy.Po prostu w tym temacie milczałem.Nad wodospadami postanowiliśmy popływać ponieważ był wielki skwar.Było strasznie duszno zbliżało się na deszcz,a jak się po godzinie okazało zaczął padać deszcz.Uciekaliśmy w popłochu do najbliższej jaskini.Było w niej ciemno i zimno.Coraz bardziej wiedziałem że nadchodzi chwila przemiany.
- Tylko nie to!Tylko nie tu i przy niej! - pomyślałem
<Lilitch?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!